Spree Park w Berlinie. Dni otwarte [zdjęcia]

Zlokalizowany w dzielnicy Berlin-Plänteward, okręgu administracyjnym Treptow-Köpenick Spreepark, otworzył swoje bramy dla gości. Okazję uczyniły dni otwarte, które odbyły się w sobotę i niedzielę 14-15 września.

Wydarzenie przyciągnęło tłumy ciekawskich – rodziny z dziećmi, seniorów czy hipsterów, generalnie cały przekrój berlińskiej społeczności. Ruch pod bramą jak i na trzech ścieżkach do niej prowadzących był imponujący. Dodatkowo krajobraz wzbogacała pokaźna ilość rowerów przypiętych wzdłuż ogrodzenia, do drzew lub stojących luzem.

Na terenie parku odwiedzający mogli legalnie zobaczyć z bliska większość dawnych atrakcji, a także poznać historię i plany na przyszłość. Dla najmłodszych została uruchomiona zadaszona karuzela z wielkim umieszczonym centralnie żółtym „dzbanem” i kręcącymi się wokół niego filiżankami. Obecnie trwają przygotowania i konsultacje społeczne przed ponownym otwarciem. Według planów, miejsce ma przyjąć formę ośrodka kulturalnego, który będzie służył Berlińczykom i turystom.

Przypomnę w skrócie, że park położony jest w bardzo pięknej okolicy niedaleko Treptower Park, w lesie przy Szprewie. Powstał pół wieku temu, a swoją działalność zakończył w 2002 roku. Od tego czasu popadł w ruinę, niszczejąc i rdzewiejąc. Stał się atrakcyjnym obiektem dla osób regularnie uprawiających Urbex jak i dla totalnych amatorów. Z uwagi na bardzo zły stan techniczny, jest miejscem niebezpiecznym gdzie nie trudno o tragedię. Od kilku lat berliński Spreepark jest mocno strzeżony przez firmę ochroniarską z psami. Nieuprawnione wejście na jego ogrodzony teren siatką z ostrzeżeniami co krok, grozi konsekwencjami prawnymi. Pomimo tego, nadal nie brakuje żądnych przygód.

Całkiem nie dawno w trakcie rowerowej przejażdżki byłem świadkiem sytuacji, jak na terenie parku tuż za ogrodzeniem pracownicy firmy ochroniarskiej zakuwali w kajdanki dwóch młodych śmiałków. Jaki był finał – nie wiem.

Tymczasem zapraszam do oglądnięcia foto-reportażu z legalnej „eksploracji” Spreepark.


Opublikowano

w

przez

Tagi: